Wino Etrusków
O Toskanii wiedziałem, że kraina piękna.
Wspomnienia Iwaszkiewicza, ogrody Herberta.
Przez serce prowadzi tam droga niezatarta,
Florencja albo Siena, każda tego warta.
Dzisiaj gdy narody uwolnione z granic,
Dają tobie możliwość przyjaznej podróży,
Jechać tam gdzie zapragniesz, nie bać się spotkania,
Z tym cudem stworzenia, i Boga umiłowania,
Z tą ziemią Etrusków, po których Rzymianie,
Dali architektury pierwsze dokonanie.
180 lat przed Chrystusem założona Lukka,
Na dawnym rzymskim forum – głównym placu miasta,
Przenika się sztuka z życiem, życie ze sztuką,
A z każdego kamienia przeszłość tu wyrasta.
Etrusko-rzymskiej kultury dla ludzi jest nauką.
Tyrrenowie znani jako Etruskowie.
Najpierwsi to byli w Toskanii panowie.
Wyspecjalizowani w rozwijaniu kultury,
Wnieśli życia radość w starożytne mury.
Skąd się Etruskowie wzięli, gdzie wcześniej mieszkali ?
Dotąd były to wielkie Toskanii tajemnice,
Które współcześnie odkryto dzięki genetyce.
DNA kod z Casentina, Volterry i Murlo pobrano,
A potem z innymi kodami porównywano.
Mitochondrialnego DNA badania to miały,
Że mieszkańców Murlo z Syryjczykami spokrewniały.
Wyszło, że z Murlo jedna sekwencja mała,
Stale się w okolicach Izmiru powtarzała.
A tam właśnie antyczna Smyrna była,
Która się od króla Attysa wywodziła.
Pisał Herodot: „lud wielkim głodem morzony,
Przez króla Attysa na dwie części podzielony.
Jednej kazał ciągnąć losy na pozostanie,
Drugą zaś skazał na tułaczkę i wygnanie”.
Jego syn Tyrrenos wsiadł z nimi na statki,
Żeglował, i jak Odys cierpiał niedostatki.
Dobili do brzegu Italii, wspięli się na wzgórza.
Z Ludów Morza najeźdźcy, dzisiejsi Etruskowie,
W egipskiej kronice jako Tyrrenowie, jako lud Turusza
Byli wymienieni i to wam jeszcze powiem,
Że szczytem ich kariery królestwo Tarkwiniusza.
I, że zanim upadło, zasiało szczepem wina,
Prastarym winnym szczepem sangiovese,
Który ze swej dosadności krzepkiej znany,
W odmianach Brunella di Montalcino, Prugnolo gentile,
Grubokościstym nazywany, często popijany.
Najlepszy swój owoc – wino, które nas zmusza,
Smakiem ziemi, zapachem nieba porusza,
Do miłego wspomnienia pięknych krajobrazów.
Wzgórz z winnicami, miasteczek z wieżami,
Dla świętowania i zabawy, dla Renesansu obrazów,
Dla rodziny i przyjaciół, z wszystkimi wieczorami.
Jest dla barbarzyńców zakorkowanym ogrodem.
Z etruskich fresków chwilą młodości.
I ty możesz się przyłączyć – szczęście teraz, a nie potem,
Carpe diem bracie – wznieś kielich radości.
Paweł Lechowski
21.05.2008 r.
Ilość odsłon [967] 28 listopada 2008 08:58 Autor : paweł.